Czym właściwie są?

Niezaprzeczalnie, bardzo mocno związane

z tekstem. Z założenia, pełni wobec niego rolę służebną, chociaż… kiedy mowa o ilustracji dla dzieci, to bardzo często sytuacja wygląda odwrotnie. Ilustracja może pełnić wiele funkcji. Może uzupełniać, objaśniać albo zdobić, może też być tym właściwym, głównym przekazem, uzupełnionym tekstem. 

Bez względu na definicje i założenia,

duet jakim jest tekst i obraz, ma

jedno podstawowe zadanie

- wyzwolić wyobraźnię :-)

Bardziej prywatnie, czyli:

Farby olejne, akrylowe, tusz, węgiel, kredki, pastele, ołówki, płótno, papier, karton. Innymi słowy wszystko czym można się pobrudzić

i zrobić wokół totalny bałagan. Właściwie poprzednie zdanie powinno brzmieć:

wolność i nieład artystyczny :-)

Cóż to za miejsce?

Szuflada, półka, szkicownik, strych.

Z założenia można tu znaleźć wszystko. Rzeczy genialne, głupie i takie sobie. Odłożone na później, zanotowane, zapomniane. Tu znajdują się tajne plany

i chybione pomysły. Są też rzeczy "w trakcie" lub eksperymentalne :-)

Tak to działa...

Wiek - średni.

Wykształcenie - zdecydowanie wyższe. 

Architektura - Politechnika Śląska, 

Malarstwo - ASP Kraków.

Zawód - architekt, ilustrator.

Doświadczenie zawodowe - bogate:-).

Często dorosłe osoby bawią się modelami kolejek, kleją latawce albo szyją ubranka dla lalek:). To nic innego, jak realizacja marzeń z dzieciństwa:). Ja wybrałem inny sposób. Rysuję i maluję. Lubię to i wątpię czy istnieje siła zdolna mnie przed tym powstrzymać:-).